poniedziałek, 28 czerwca 2010

Kobiety w loży masońskiej

Dzięki uprzejmości pana Norberta Wójtowicza mam możliwość zaprezentować Państwu doskonały rys historyczny dotyczący historii kobiet w Wolnomularstwie Polskim, opublikowany w piśmie narodowo konserwatywnym "Rojalista pro - partia" nr 1 (47) sierpień AD 2009 - luty AD 2010.
Artykuł ten - w formie skanów zdjęć publikuję za zgodą autora.
Co do mojego stosunku kobiet w Wolnomularstwie - jestem zwolennikiem dawnego konserwatywnego porządku i popieram zdanie Wielce Czcigodnego Tadeusza Cegielskiego - o tym, iż obecność Kobiet w Loży może zakłócić jej harmonię (cokolwiek wypowiadający tą myśl miał na myśli)
Miłej lektury!!!
Tekst jest wybitnie "historyczny" ale nie pasuje do budynków lożowych dlatego ląduje właśnie tu...










Przy okazji Serdeczne Życzenia wszystkim Braciom których miałem okazję poznać w swoim życiu z okazji dnia Św. Jana.

7 komentarzy:

  1. Witam!

    Świetny artykuł. Co prawda nie wnosi nic nowego, ale odwołuje się do najlepszych polskich opracowań właściwych dla tego tematu. Może być przy tym refleksją dla tych, którzy twierdzą, iż kobiety nigdy do wolnomularstwa nie należały, a to co się teraz dzieje, to jakiś postęp w wydaniu WW, DH itd.

    Otóż nie do końca tak było. Duża część europejskiego wolnomularstwa regularnego już w XVIII w. zaakceptowała fakt istnieniach lóż masońskich dla kobiet, a nawet przyjęła je pod swoje skrzydła. Ich członkinie nazywano "Siostrami-Masonkami"; nie mogły one odwiedzać lóż męskich, za to bracia mogli z siostrami brać udział w pracach warsztatów adopcyjnych. Bardzo często dana loża kobieca była organizacyjnie przyporządkowana loży męskiej, zaś statusy lóż adopcji były określane przez regulaminy niektórych obediencji. Tak było chociażby w polskim Wielkim Wschodzie Narodowym.

    Należy przy tym rozróżnić dwa rodzaje organizacji (takie rozróżnienie wprowadzał też Angel Millar):

    1) loże masońskie dla kobiet np. placówki adopcyjne przy Wielkim Wschodzie Narodowym, Wielkim Wschodzie Niderlandów, Wielkim Wschodzie Francji z XVIII w. itp.
    2) paramasonerię kobiecą np. Zakon Mopsów i Mopsic, a współcześnie Order of Eastern Star etc.

    Loże adopcyjne miały oczywiście nieco inny rytuał, nie zawsze do końca zgodny z tradycją mularską, ale były uznawane przez regularnych masonów europejskich za masońskie. Natomiast że ten proceder nie był mile widziany w oczach Anglosasów to druga sprawa.

    Osobiście także nie jestem wielkim zwolennikiem lóż mieszanych - najlepsze rozwiązanie to oczywiście oddzielne warsztaty męskie i oddzielne żeńskie. Tak czy owak warto mieć w pamięci ten okres, kiedy regularne wolnomularstwo tworzyło loże masońskie dla kobiet i za masońskie je uważało. Tego faktu w żaden sposób nie da się dziś pominąć, choć się próbuje...

    Poza tym zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że gdyby dziś jakaś regularna obediencja np. WW Niderlandów ponownie otworzyła swe szeregi dla pań, tworząc loże kobiece, nie byłoby to postępem lecz... reakcją - cofnięciem się do starych rozwiązań z XVIII i pocz. XIX w.

    Pozdrawiam serdecznie

    Karol Wojciechowski, WWW

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje Karolu za (długo wyczekiwany) komentarz do artykułu Norberta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiedzmy szczerze..cały ten blog nie wnosi nic nowego..jest po prostu kompilacją informacji znalezionych w internecie :)
    I nie są to tylko moje odczucia, ale także tych, którzy tworzyli od podstaw powojenne wolnomularstwo w Polsce..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Anonimowego z 26 czerwca 2011 roku.
      Był blog który wnosił jakąś wiedzę na ten temat. Był ale się zmył.. Bo Ci sami którzy tworzyli od podstaw wolnomularstwo w Polsce - uznali moje wynurzenia za "zbyt śmiałe" i skutecznie "zniechęcili moją skromną osobę do pracy w tym kierunku. Jeśli - jak pan pisze zna Pan rzeczone osoby - powinien Pan (ni) dokładnie wiedzieć co się wydarzyło. Ale dobrze wiedzieć - będzie więcej i odważniej

      Usuń
  4. Dobre i to... w necie czy nie w necie... byle by informacje były wartościowe i można się było czegoś ciekawego dowiedzieć. Brakuje u nas strony, na której przekazywanoby newsy zagraniczne z życia lóż.
    A blog jest prywatny a nie oficjalny, wiec autor może go w ten sposób prowadzić.

    OdpowiedzUsuń
  5. 44 yr old Web Designer III Jedidiah Gaylord, hailing from Listowel enjoys watching movies like "Awakening, The" and Pet. Took a trip to Historic Centre of Mexico City and Xochimilco and drives a Duesenberg SJ Roadster. opublikowane tutaj

    OdpowiedzUsuń